Nie wiem od czego mam zacząć. 

Nie wiem czy dalej umiem z Tobą rozmawiać. 

Nie wiem czy chce.. 

Tu. Byłeś taką moją odskocznią.

Odskocznią od tego wszystkiego.

Teraz nią, jest On.

Jednak dalej chce z Tobą rozmawiać.

Tylko nie wiem czy akurat w taki sposób. 

Traktuję Cię jak osobę. Bo nią jesteś. 

Wiesz, pomalowałam dziś włosy.

Lekko rozjaśniłam. 

Podcięłam końcówki i ścięłam grzywkę.

" Ślicznie wyglądasz. " + Banan na jego pyszczku.

Mój M. 

Litera M.. Za nią chowa się tyle pięknych słów.

Zamykam oczy. 

Czuję że trzymam go za dłoń.

Czuję że moja głowa jest oparta o jego pierś.

Czuję jego rękę na  moich biodrach.

Czuję jego oddech i przyśpieszone bicie serca.

Otwieram oczy.

Już go nie ma. 

Zostały tylko moje wspomnienia i marzenia. 

Dobranoc.

Ta łódź od dawna przecież tonie już..

Jak już wiesz, ta piosenka gości u mnie dzień i noc.

Słyszę prośby abym ją w końcu wyłączyła.

Szeptam : " Nie.. ! "

Dla mnie ona jest idealna, 

Tekst. Melodia. Jej głos.

Poezja.

Wsłuchaj się w każde słowo.

Następnie w każdą nutę.

Znajdziesz w niej coś dla siebie. 

" Jak z Nim pytasz? "

Bywaj dobre dni, tak samo jak i te złe.

Pewnie te złe to moja wina.

Czasem zbyt często się czepiam.

Czasem On zbyt mało rozumie.

Zna moją sytuacje, zna mnie,

A najzwyczajniej nie rozumie. 

Idzie nam drugi miesiąc razem. 

Piękne chwile w moim życiu.

Powiem ci w tajemnicy, Przyjacielu.

Zobaczę się z Nim szybciej niż myślisz.

Wiesz.. Planujemy jego przyjazd do mnie.

Na święta. Na sylwestra.

To będzie, najpiękniejszy czas w moim życiu.

Kolejny miesiąc razem.

Wiem że przyjedzie. Mimo wszystko.

On.. pije, pije i pije. 

Nie mam siły. 

Ta łódź tonie już..

Kilka małych zmian.

Czasem tego potrzeba.. 

Czuję zapach herbaty truskawkowej, 

Która stoi obok okna.

Lekki wiatr roznosi piękny zapach po pokoju.

Dom. Praca. On. 

Tak w kółko.

Już niedługo i koniec wolności.

Początek szkoły zawita prędzej,

Niż mi się wydaje.

Lekko się uśmiecham...

Pytasz czemu?

 Na samą myśl o nich, 

Moje usta unoszą się ku górze.

Za rok. 

Za rok, chcę być gdzie indziej.

Nie w tym kraju, 

Przepełnionym tymi ludźmi, 

Co mnie nienawidzą. 

Chcę być tam. 

Tam gdzie On jest.

Sięgam po laptopa.

Loguję się i jeszcze chwilkę,

Aż znowu ujrzę jego uśmiechniętą twarz.

Siedzę i myślę.

Myślę i siedzę 

Pytasz co u mnie?

Nic ciekawego.

Jest trochę smutno,

Jest trochę miło.

Wiesz.. Przyjaźń, 

Hm.. 

To takie bardzo dziwne słowo.

Zastanawiam się nam jego znaczeniem. 

Piętnaście lat przyjażni.

Która przez mój zwiąsek z Nim,

Się rozpadła.

" Nie cierpię go. "

"Nie znoszę go! " 

 Bo? Do dziś nie wiem.

 " To dziwak!! Znajdź kogoś na naszym poziomie. "

Nikogo z jej otoczenia bym nie chciała mieć.

Dziękuje za taką " przyjaźń "

Dobranoc.