O mnie

Moje zdjęcie
nikt nie wydaję się bardziej obcy niż osoba którą się kiedyś kochało.

30 marca 2013


Nie ma tutaj nikogo, 
Do kogo mogłabym się zwrócić.
Żadnej bliskiej duszy, 
Kogoś kto by zrozumiał.
Ktoś kto kopnął by mnie w dupę i kazał biec. 
Jest on, za daleko. 
Czyżby na marne się staramy?
Dzieli nas ponad dwa tysiące kilometrów.
Jest też ktoś, 
O nim to może kiedy indziej.
Pytacie o nich? 
Chcę zapomnieć, chociaż na chwilkę.
Dobranoc.

28 marca 2013


Siedzę opatulona kocem, od czubka nosa po same stopy.
Termometr pod pachą a obok leży kolejna dawka tabletek,
Grypa? Nie.
Uczulenie na życie.
W słuchawkach kochany Rojek podtrzymuje mnie przy życiu.
Wsłuchuję się w jego głos, 
Mam nadzieje że wreszcie przekrzyczy te wrzaski za ścianą.
W oczach zbierają się tak zwane łzy.
Tylko że ja nie umiem płakać.
Już nie.




25 marca 2013


Kolejny wieczór spędzam z moim.
"Skype kochanie?" standardowe pytanie.
Co to dla mnie? To mała odskocznia od rzeczywistości.
Przenoszę się w jego miejsce, w jego ramiona. 
Chociaż na chwilę.
Zapominam o tym co mam za ścianą.
Tak naprawdę to nie widziałam dziś jego twarzy.
 Słyszałam tylko " Gosiu, zrobisz mi herbaty? " i jego zachrypnięty głos.
Standardowo trzymałam swoją minę naburmuszonego dziecka i ruszyłam w stronę schodów.
Wchodzą po kilku schodkach zeszłam na dół i wykonałam jego polecenie.
Pytasz dlaczego?
Wybacz, ale sama nie znam odpowiedzi.
Teraz zatapiam się w jego dołeczkach i tym nieziemskim uśmiechu.
Uwielbiam go.

24 marca 2013


Kolejna awantura po której mam serdecznie dość.
Czasem już nawet nie chce mi się żyć.
Wyzwiska. Pytania. Kazania.
Słysząc trzaśnięcie drzwi,
za chwilę ponownie. 
Aż cała mam dreszcze. 
To co boli i to co boli mniej, zawsze zostaje w mojej podświadomości.
Boli jeszcze coś.
Nikogo to nie obchodzi, a wręcz wstydzą się mnie,
udajemy że się JUŻ nie znamy.
Przywykłam.


Cześć, mam na imię Małgorzata.